Forum Chwilowe zaćmienia pożądane! Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Zimowy patrol Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Nef
Internetowe zombie



Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 5345 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Knurów

PostWysłany: Nie 12:22, 21 Sie 2005 Powrót do góry

...Ty wtedy upiłaś się Super Colą i pogowałaś na stole... miałaś wtedy na sobię tą seksowną czerwoną spódniczke ze skóry i zaczepił Cię jakiś facet na co Ty kopłaś go z glana... I wtedy...
- Nie przypominaj mi!!!!!!! - krzyknęła Nefe
- ... wtedy rozlała się Super Cola i tak się wściekłaś, że wyszłaś z tego baru - ciągnął dalej Pasztet.
- Gdy szłaś taka pijana wstąpiłaś do klubu trzynastek gdzie ja siedziałem i od razu rzuciłaś się na mnie...
- Dobra skończ! Byłam wtedy pijana i zrozpaczona takim zmarnowaniem Super Coli... Nie wiedziałam co robię! - powiedziałą Nefe
Wtedy Nefe i Pasztet zaczęli się kłócić...
- Yyy pamiętacie jeszcze o nas? - zapytała Yeti
- Och tak... Więc dlaczego zaszczyciliście mnie swoją obecnością? - zapytała Nefe
Na co...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
BoB
Klon 663



Dołączył: 09 Sie 2005
Posty: 4908 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: spytaj się mamy.

PostWysłany: Pon 21:10, 22 Sie 2005 Powrót do góry

... na co BoB zamiast odpowiedziec z wytrzeszczonymi gałami szepnął:
- Ty... z tym czymś? - Zwrócił sie do Nefe i pokazał na Paszteta.
- No co? Przeciez jestem fajny. Jestem mieszanką znanych osobistości! - zawył Pasztet. (Yeti nadała ten wyglad Pasztetowi.. nie krzyczec Smile )
- Yhm - mruknęła pod nosem Nefe i ponownie zapytała - Więc? Co Was tu sprowadza?
Na to BoB elegancko ujął rękę Nefe i pocałował ją tam w oto ta rękę.
- Otóz moja Nefe, przyszlismy po Ciebie, bys z nami ruszyła do chaty Yeti, gdyz mamy problem z czyms, bo nie wiemy jak sie nazywa.
- Co? Z czym? - pyta Nefe.
- Chcemy bys przetłumaczyła nam imię czegoś, bo on cos pierdoli.. tzn wymawia swoje imie, a my nie rozumiemy co ono znaczy. - wyjasnia Yeti.
- Aha, spoko, tylko sie spakuje i wezmiemy szofera.
- Szofera? - pyta zaskoczony Pasztet.
- No jasne, przeciez pieszo nie pójdziemy!
Gdy w koncu wszyscy byli gotowi, wyruszyli. Po paru godzinach wylądowali przed jaskinią Yeti. wchodząc tam całą grupką zastali Noise...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ponczek
noise frustrat



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 2859 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z tesco za 69 groszy

PostWysłany: Śro 11:41, 24 Sie 2005 Powrót do góry

...kołyszącą Ciuciululu wielkości dorosłego człowieka i opowiadającą mu bajki.
-Wtedy wilk otworzył czarnemu kapturkowi i poczęstował go koktajlem ze zmielonych resztek babci...
-Noise, na litość boską, czego ty go uczysz! - -zaprotestował Yeti. - Tak nie można! To jeszcze dziecko! Opowiedz mu lepiej "Gdzie jest Nemo"...
-Dobra! Słuchaj skarbie, była sobie raz rybka kaleka, której matkę pożarł zły rekin a ojciec był życiowym nieudacznikiem z manią prześladowczą...
-AAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!! - Stworek z jajka nie wytrzymał. - Jak dobrze, że jesteście, ta kobieta jest chora psychicznie! - i schował się za BoBem.
-I to jest to coś, czego imię mam przetłumaczyć? - Nef popatrzyła na Ciuciululu. - Przecież on nie jest straszny!\
Pasztet przyjrzał się uważnie Czemuś i stwierdził, że zmieniło się nie tylko upierzenie...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
BoB
Klon 663



Dołączył: 09 Sie 2005
Posty: 4908 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: spytaj się mamy.

PostWysłany: Sob 16:42, 27 Sie 2005 Powrót do góry

... ale urosło tez coś mu!!
- Teraz przynajmniej wiemy, ze to facet - stwierdziła Yeti.
Na co Pasztet mimowolnie zaczął się oblizywać.
BoB natomiast patrzył groźnym i mrocznym wzrokiem na COS, az w koncu zaczął krzyczeć na cos:
- Jak jeszcze raz nazwiesz Noise chora psychicznie kobieta to oskubie Cie, obetne jaja i usmaze na patelni jako żarcie dla Paszteta!!
- Blee, BoB weź, ja wole go zywego.. - wysapał Pasztet.
- BoB, nie wrzeszcz, zamknij sie. No dobra, to pwoedz mi, jak się nazywasz, a ja postaram sie to przetłumaczyć. - rzekła Nefe do Cosia.
- Piiii Paaaaaa Pooooooooo KiKiKi KoKo.
Nefe przeprosiła wszystkich, usiadła na sofie yeti, wyjęła notatnik i zaczęła pisac. Wszyscy patrzyli na nia w skupieniu. W koncu wstała i powiedziała:
- Nic prostrzego. Jego imię znaczy Smark.
- Aaaaaaaa - wszyscy chórem.
- A nie wiesz, skąd on jest? - pyta Yeti.
Nie mam pojęcia - odpowiada Nefe.
- No dobra, juz to wiemy. Teraz trzeba sie dowiedzieć, dlaczego nasze klony umierają! Mieliśmy sprawdzić ten pyłek na klonie... a później zajmiemy sie poszukiwaniem skarbu wg planu.. - powiedział BoB.
- To do roboty! - z uśmiechem dodała Noise.
Wieć Yeti poszedł badać klona...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ann
mhroczna wiedźminka



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 2375 Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 17:12, 27 Sie 2005 Powrót do góry

... Badał go i badał. Wkładał palce do nosa i uszu. Głaskał i obmacywał...<hehe> Aż w pewnym momencie przeszywająco się rozdarł. Noise i BoB, spojrzały z przerażeniem na bladego Yeti i też wrzasnęły. Pasztet obmacywał właśnie Smarka i aż podskoczył.
- Och nie, Nefe powinnaś przecież wiedzieć dlaczego klony umierają - z wyrzutem powiedział Yeti
- Ale kiedy ja... ja, naprawde - zaczeła się jąkać - OCH KURDE MAĆ, powiem wam co wiem, ale wiedzcie, że to grozi moją śmiercią.
- Nefe my cie kochamy i nie damy cie zabić - chórem rzekli Noise, BoB, Yeti i nawet Pasztet wpatrujący sie teraz jak sroka w gnat w piękne oczy Nefe.
- A więc wczoraj...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
BoB
Klon 663



Dołączył: 09 Sie 2005
Posty: 4908 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: spytaj się mamy.

PostWysłany: Śro 12:11, 31 Sie 2005 Powrót do góry

... zanim przyszliście była u mnie pewna kobieta... wiecie, wróżka, medium czy cos w tym stylu. Powiedziała, ze musi mi wszystko opowiedzieć przed śmiercią. Ze musi to wyjść na jaw, ze przez to ze sie dowiem, ze będę o wszystkim wiedziala, będa mnie scigać SIŁY ZŁA. Oczywiście z ciekawosci sie zgodziłam by mi opowiedziała, bo ja tam w jakies siły zła nie wierze nie? no. Dajcie mi cos do picia bo mam sucho.
Pasztet poszedł, przyniósł Bambooche i Nefe mówiła dalej:
- No i zeczęła mówic, ze przyszła z tym do mnie, poniewaz ja będe miała z tym cos wspólnego. Zaczęła opowiadac mi o ginięciu klonów. Ponieważ SIŁY ZŁA chcą wykraść procedura klonowania ludzi, bo chcą zapanowac nad światem. Na świecie są tylko dwie osoby co potrafią klonować. Teraz wiem, ze to chodziło o BoBa i Yeti. Ale SIŁY ZŁA tego nie wiedzą, dlatego teraz poszukują mnie, bym im powiedziała. Kradlii klony z początku z nadzieją ze będa wiedzieli jak klonować. A tu dupa, nie skapli sie. Więc je wyłapywali, by im powiedzieli, kto ich klonuje. Klony mężnie milczały, przez co ginęły. I po tym ta kobieta umarła i zakpałam ją w ogrodzie. SIŁY ZŁA myslą, ze ja jestem jedyną osobą, która wie kto klonuje ludzi. Przedtem była tą osobą ta kobieta, wiecie, ona sie dowiedziała sledząc was, bo dla Sił Zła pracowała, ale później sie od nich odwróciła. A kobieta umarła, więc zostałam tylko ja. Nie wiedza nic o Noise, Pasztecie.. ale oni tez są w niebezpieczenstwie.. jak wszyscy tutaj. Na szczęscie Siły Zła nie wiedzą jak ktos z nas wygląda. Ale mogą nas złapac.. i mozliwe, ze Smark jest jakims szpiegiem, który dla nich pracuje... dla SIŁ ZŁA... mówie Wam, trzeba to zbadać... i trzeba bedzie sie zmierzyc z siłami zła i wygrac! a później poszukiwac zaginionego złotego miasta ^^ - skonczyła swą powiesc Nefe.
Wszyscy sie w nią wpatrywali i buczało im w głowach po tej powiesci... tego sie nie spodziewali...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ann
mhroczna wiedźminka



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 2375 Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 17:47, 03 Wrz 2005 Powrót do góry

- Buczało, oj buczało ^^


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ponczek
noise frustrat



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 2859 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z tesco za 69 groszy

PostWysłany: Sob 19:34, 03 Wrz 2005 Powrót do góry

-Mam pomysł! - triumfalnie zawołał Pasztet. - Odkopiemy tą starą babę, ożywimy ją i zapytamy gdzie są te całe SIŁY ZŁA żebyśmy mogli dać im po mordzie i oni się może wtedy odp... to znaczy dadzą nam spokój.
Spojrzał na Nefe, miał nadzieję iż zaimponował jej swoim zasobem słownictwa oraz bogatą wyobraźnią.
-A wiesz Paszteciku mój słodziutki że to jest świetny pomysł? - Noise poczuła ukłucie zazdrości, bo skrycie Pasztet od dawna był jej ideałem... - Wy ją odkopiecie a ja użyję swoich specyfików żeby ją ożywić.
W młodości Noise zdradzała objawy geniuszu, dlatego rodzice postanowili kupić jej zestaw młodego chemika. Ponieważ wtedy obydwoje byli na zasiłku dla bezrobotnych to nabyli zestaw na miejscowym bazarze u jakiegoś ruskiego sprzedawcy, bo na inny nie było ich stać. Było w nim kilka bonusów, więc młodziutka Noise konstruowała różne środki. Musiała testować je na sobie i chomikach swojej koleżanki. Ale to było dawno temu, z czasem resztki geniuszu gdzieś przepadły ale zamiłowanie do środków wybuchowych pozostało nadal.
-Ok, to bierzemy moją limuzynę i jedziemy - nef była zgodna z Pasztetem.
Wszyscy bohaterowie udali się do wyjścia, ale w ostatniej chwili Yeti przypomniał sobie o...
- Ty Smark! A co będzie z tobą?
I tak oto powstał kolejny problem na drodze do rozwiązania zagadki.
BoB po raz kolejny wykazał się pomysłowością.
-Dajmy ogłoszenie do gazety to może go ktoś kupi. Napiszmy że dajemy dwa dowolne klony gratis, płacimy za przesyłkę pocztową i nie ponosimy odpowiedzialności za szkody wynikające z odszkodowania. A małym druczkiem dopiszemy "reklamacji nie uwzględnia się".
......................................................................
W następnych odcinkach objawimy co stało się ze Smarkiem, zdradzimy co nieco na temat mrocznej przeszłości BoBa i dowiemy się jakie podłoże ma jego uczucie do koleżanki Noise ^^
BoB ja usunąć Twoje powtarzające się posty według życzenia Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nef
Internetowe zombie



Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 5345 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Knurów

PostWysłany: Sob 19:58, 03 Wrz 2005 Powrót do góry

Więc postanowili zostawić ze Smarkiem Paszteta i Noise, a reszta udała się do najbliższej redakcji...
W tym czasie Noise próbowała nawiązać rozmowę z Pasztetem..
- Powiedz mi Pasztet... Lubisz mnie? - zapytała Noise
- Hmmm... Wiesz czasem się Ciebie trochę boję, ale nawet Cię lubie... Czy mogę Ci zdradzić tajemnicę? - zapytał Pasztet
- Yyyy No jasne! - odrzekła Noise
- No więc... jak myślisz czy Nefe mnie lubi?
- Achhh... - Noise zorbiła smutną minę i odpowiedziała - Czemu Cię ona tak interesuje?!
- Hmmm... No widzisz bo ja to ten... Lubię ją... Bardzo... - wymamrotał Pasztet
Nie dokończyli rozmowy ponieważ nagle...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
BoB
Klon 663



Dołączył: 09 Sie 2005
Posty: 4908 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: spytaj się mamy.

PostWysłany: Nie 19:36, 04 Wrz 2005 Powrót do góry

... Smark zaczął się niemiłosciernie chichrać!
- Pasztet kocha Nefe! - zaczął wikrzykiwać, łapac sie na futro, wyrywac je, wić sie po podłodze i przy okazji dawać po plaskaczu Pasztetowi (za mocno wymachiwał rękoma)
Noise spojrzała na Smarka, wzieła go i wsadziła (delikatnie mówiąc) do szafy i wróciła do Paszteta.
- No bo wiesz - zaczął Pasztet - to nieprawda co Smark mówił! No bo tego... moze telewizje obejrzymy?
- Yhm, jasne.
Więc poszli do pokoju Yeti i włączyli Coartoon Network.
W tym czasie BoB, Nefe i Yeti (ej ludzie, co z kuzynem Noise? zaginął w akcji czy co? bo nie wiem co z nim Razz) weszli do redakcji. Omówili sprawe, BoB swym wdziekiem ułatwił im sprawe. Ogłoszenie wyniosło ich taniej i mialo pojawić sie juz w jutrzejszej gazecie.
Wszyscy wsiedli do limuzyny i wyruszyli do domu Nefe, by odkopać medium.
- Dobre! Dobrze ze dyrektor był gejem! Inaczej bysmy zapłacili miliony... - smiała sie Yeti.
- Baardzo smieszne - obruszył sie BoB - wiesz co to znaczy uwodzic faceta!? Poza tym nie mówcie nic Noise!
- Taaaaaaaaaaaaaaaaaaaak? A dlaczego? - zapytała Nefe.
BoB sie zburaczył i wyjąkał cos w stylu " Bo to głupie i bezsensu"
Yeti spojrzało z ukosa na BoBa - Taa, jasne.
Reszta drogi odbyła sie w milczeniu, w koncu dojechali. Wykopali z wielkim trudem medium, włozyli do bagaznika i jada z powrotem do chaty Yeti.
- SMIERDZI! - z zatkanym nosem wrzasnęła Yeti.
I oto w takim smrodzie jechali do Yeti, by przekazać Noise medium by ją ozywiła...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nef
Internetowe zombie



Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 5345 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Knurów

PostWysłany: Pon 18:23, 05 Wrz 2005 Powrót do góry

Gdy nagle z krzaków wyłonił sie kuzyn Noise! (^^)
- Zatrzymajcie się!!!!!! - krzyknął... Wszyscy wybiegli z auta i zapytali chórkiem "O co chodzi?!" na co kuzyn Noise wrzasnął:
- Jak to o co?! Zostawiliście mnie gdzieś po drodze gdy wybieraliście się po Nefe i nawet mnie nie szukaliście! jakieś dziwne rószofe stworzenia mnie atakowały! Były kudłate! I chciały mnie yyy... zgwałcić...
Wszyscy wybuchli śmiechem na co kuzyn Noise zrobił się czerwony i odwrócił twarz...
- Dobra wsiadaj do samochodu! - powiedziała Nefe i dalej rusyzli w drogę...
Jechali tak i jechali aż dojechali do jaskini i zobaczyli...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
BoB
Klon 663



Dołączył: 09 Sie 2005
Posty: 4908 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: spytaj się mamy.

PostWysłany: Czw 22:15, 15 Wrz 2005 Powrót do góry

... bujającą sie szafe która wydawała dziwne odgłosy typu "KU^&# wypuscie mnie chce mi sie LAĆ!"
Nefe, kuzyn Noise, BoB i Yeti przystanęli i przez dobre pare godzin gapili sie na szafe. W koncu Nefe ocknęła się, poniewaz szafa uspokoiła się i wypłyneło z niej zielona cytoplazma..
Nef pomachała przez oczami innych, by w koncu wyszli z "transu" i zauwazyła lezących na kanapie Noise z Pasztetem. Wyglądało to dość niezwykle. Noise lezała a Pasztet ją obejmował i sobie smacznie spali. W koncu reszta tez ich dostrzegła. BoB nie mógł słowa wymówić i zrobił sie strasznie nerowy.
- Y... BoB, co Ci jest? - spytała zatroskana Nef.
BoB zaczął nerwowo przeczesywać ręką swoje piękne czarne włosy.
- Wychodze. Sie przyjść... duszno tu jakoś... - oznajmił BoB po czym wyszedł.
Wszyscy usiedli sobie na podłodze, czytali gazety i czekali az Noise i Pasztet sie obudzą. Minęło 5 godzin, wszyscy pozasypiali.. A BoBa wciąz nie było... i wracać nie chciał...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kupek
Sraka - Klon 888



Dołączył: 24 Sie 2005
Posty: 480 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: nieznana galaktyka

PostWysłany: Pią 22:10, 16 Wrz 2005 Powrót do góry

Ale po kilku godzinach wrócił. Zozpromieniony. Nie był sam. Ktoś podtrzymywał go, aby ustał na nogach.
- Kupek yps stary mój kumplu! Co ja byyym bez ciebie yps zrobił - mamrotał Bob.


(sorry jak sie wtrącam, nie w temacie :/)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
BoB
Klon 663



Dołączył: 09 Sie 2005
Posty: 4908 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: spytaj się mamy.

PostWysłany: Sob 21:50, 17 Wrz 2005 Powrót do góry

(Kupek, to dobrze ze zaczęłaś pisac! Swieza krew jest najlepsza Smile I co to ma być, "dlaczego wszyscy chcą sie mnie pozbyc" he? brzydkie to.)

Kupek spojrzał po śpiących ludziach i zadnych znajomych twarzy nie było widać.. Stwierdził, ze BoBa także trzeba gdzieś położyć. Wziął go zaciągnął do sypialni Yeti, co o dziwo, była pusta.
- Po c... yps... kładziesz przeciez ja a co ja jestem co to jest...
- Jestes tu gdzie mnie zaprowadziłeś, nie? To chyba nie jest jakiegoś obcego jaskinia...
- Nie ... nie ja nie chce znać yps ich... oni nie... yps... ona to nie chce ja... ja chce umrzec! ... yps..
- Spij!
Kupek zgasił swiatło i wyszedł. Martwił się, bo rano BoB bedzie miał potęznego kaca. Poszedł do kuchni i wyjął batoniki Corny. Jadł sobie spokojnie i czytał "Nowe nowości" kiedy do kuchni wlazł rozczochrany, zaspany Yeti.. Zobaczywszy Kupka nagle sie rozbudził. W koncu jest to niecodzienne zobaczyc przystojnego męzczyzne u siebie w kuchni. (Kupek to facet... moze byc, nie Kupek? :]) Czarne włosy upadały lekko na twarz. Był w zasadzie podobny do BoBa, tylko krótsze włosy i inny kształ twarzy... nosa... kolor oczu... (Kupek, wybierz jaki kolor).
- Co eyhm... kim jestes?
- Przyprowadziłem BoBa.
- Y, co?
Kupek zaprowadził Yeti do sypialni gdzie nynał BoB. Zobaczyło Yeti BoBa i zaczął rozbudzać reszte ludu...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BoB dnia Wto 14:57, 27 Wrz 2005, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Ponczek
noise frustrat



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 2859 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z tesco za 69 groszy

PostWysłany: Nie 15:57, 18 Wrz 2005 Powrót do góry

Wszyscy pochylili się nad śpiącym BoBem. Mamrotał coś i rzucał się po łóżku.
-Przepraszam Pana, ale co się działo zeszłego wieczoru? - zapytała Neffie Kupka.
-Jaki tam pan, Kupek jestem - i uśmiechnął się promiennie do towarzystwa. Damska część i kuzyn Noise była oczarowana. Kupek zaczął swoją opowieść...
-Jak zwykle w czwartkowe wieczory wybrałem się na mały spacerek do lasu. Odkąd rzuciła mnie moja eks próbuje w ten sposób się pozbierać. Żeby nie zgubić drogi do domu rzucałem za siebie kamyki. W pewnym momencie usłyszałem za sobą rozdzierający krzyk bólu pomieszany z rozpaczą. Odwróciłem się, a tam leżał BoB przygnieciony jednym z kamyków... 'Bob! wołam. 'Co ty tu robisz?' On na to 'A nic, tak sobie spaceruję kiedy nagle leci na mnie jakiś 15 kilowy kamyk z nieba! Auuuu.....' No to pomogłem mu wstać i poszliśmy oblać nasze spotkanie, bo dawno sie nie widzieliśmy. Biedny Bob nieco przesadził i dlatego odrowadziłem go do domu.
Kupek nie wspomniał jednak o tym, co BoB opowiadał mu w knajpie "Pod Owłosionym Dresem"...
Tymczasem Noise wpatrywała się pilnie w BoBa.
-Jak on słodko wygląda kiedy tak rzuca się po tym łóżku... w tym postrzępionym ubraniu... Ale powinien skrócić włosy! (:p)
-Noise co ty tam mamroczesz? Jedno z twoich zaklęć czy co? - spytał Pasztet. Było mu głupio, że Nef zobaczyła go z Noise... To przecież nie miało tak wyjść... Przytulił koleżanke bo było jej smutno, że musieli zamknąć Smarka w szafie bo zrobił się jakiś niespokojny i zaczął obgryzać meble, a potem usnęli...
Właśnie Smark!
-O kurde Smark został w szafie!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
BoB
Klon 663



Dołączył: 09 Sie 2005
Posty: 4908 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: spytaj się mamy.

PostWysłany: Nie 16:55, 18 Wrz 2005 Powrót do góry

Nef została przy BoBie i moczyła mu czoło mokra szmatką. Reszta poszła po Smarka...
Wszyscy stanęli przed szafą, nikt nie chciał podejsc, poniewaz całą szafę okrazała zielona cytoplazma. Pasztet sie pochylił..
- ... to pachnie gruszkami...
- Dobra, co robimy? Trza go wypuscic! - zadekralował kuzyn Noise.
- Eeej Smark! - zawyła Noise - jestes tam? Chcemy Cie wypuscic, ale yh... to zielone...
- No wreszcie! i co za problem?! odkurzcie to!
Więc kuzyn Noise zaczął odkurzać, podczas gdy..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ann
mhroczna wiedźminka



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 2375 Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 11:55, 23 Wrz 2005 Powrót do góry

Podczas gdy Yeti zaczął przeraźliwe jęczeć:
- Nie ^$#@% nieeeeeeeeee, moje mieszkanie. Zniszczone! Nieeee. I gdzie ja teraz będe trzymać moje klony? Wszędzie syf, śmierdzi i w ogóle wygląda jakby nie wyglądało. A jutro ma przyjechać klon Brandona (Razz)
Wszyscy spojrzeli na Yeti jak na obłąkańca. Nikt nic nie powiedział, tylko Noise zaczela sie chamsko śmiać. Nefe zarumieniła sie i wyszła z pokoju łaskocząc po drodze Paszteta!
- Wiem! Mam genialny pomysł - Kupek usiadł na jednym z połamanych krzeseł i zacząć sie huśtać. Zatrdunimy ekipę z "tvn-u" No wiesz, ci co robią te mieszkania. Te CIFY.
- Kupek, jesteś nieoceniony - Yeti rzuciła sie na niego i obsliniła mu krawat ^^
- Yeti ty obleśniaku Razz
- ^#$%t#@^%@^! wypuścicie mnie wreszcie stąd? - wydarł sie Smark - żygać mi sie chce a siedze na ciuchach Yeti, raczej nie bedzie zadowolona. Nefe kochanie pomóż mi
- Smark NIE MÓW DO MNIE - Nefe sie oburzyła...
W momencie kiedy Kupek zaczął szukać wytrycha obudził się BoB. Był jakiś dziwny....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kupek
Sraka - Klon 888



Dołączył: 24 Sie 2005
Posty: 480 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: nieznana galaktyka

PostWysłany: Sob 21:35, 24 Wrz 2005 Powrót do góry

- Yyy ... Kupek?! - wrzeszczał BoB, slalomem przemierzając salon Yeti.
Kupek złapał go i usadził na fotelu.
- Jak się czujesz? Chyba troche wczoraj przesadziłeś ... - nie dokończył Kupek.
- Kurde, człowieku, ufo czy jeszcze coś innego, czy ja nie mówiłem, że nie chce TU wracać ?!
- Ja ... stary spokojnie ... sam mnie tu przyprowadziłeś przecież - powiedział widocznie urażony Kupek.
BoB milczał. Wstał, wziął Bambooche i "wyszedł", zatrzaskując za sobą drzwi. W salonie zapanowała głucha cisza, tylko w kuchni Noise chichrotała z Pasztetem. Yeti spojrzała ze współczuciem na Kupka.
- Ja ... przepraszam, że wam przeszkadzałem. Chyba najwyższy czas wrócić na stare śmieci. Cześć - uściskał Yeti i wyszedł.


BoB przyszedł po 2 godzinach. Trafił akurat na obiad przygotowany przez Pasztete, który jadła tylko Noise i Smark.
- BoB, może powinniśmy porozmawiać? - zapytała niepewnie Yeti
- Nie ma o czym. Gdzie Kupek?
- On ... poszedł.
BoB zamilkł. Siedzieli tak wszyscy i czekali, aż Smark wciągnie nosem reszte pomarańczowo zielonej zupy ze skorupkami ślimaków i skórkami bananów...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
BoB
Klon 663



Dołączył: 09 Sie 2005
Posty: 4908 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: spytaj się mamy.

PostWysłany: Pon 16:06, 26 Wrz 2005 Powrót do góry

....
- No co sie tak gapicie, he? - oburzył sie Smark.
BoB krokiem przemiarzył slalomem kuchnie i sięgnął do dolnej szafi. Wyjał BOLSA (^^) Ywti zobaczywszy to, przewróciła krzesło i wyrwała BoBowi vodke.
- JAK NIE TO NIE!! - wrzasnał BoB, potknął się i wyszedł zatrzaskując drzwi.
Wszyscy w milczeniu siedzieli przez pare minut.
- Moze... yhm, trzeba cos zrobić z tę medium, ona nam gnije... - powiedział cicho Pasztet.
- No fakt, idziemy... - powiedział kuzyn Noise, ale nikt nie ruszył sie z miejsca..
- Niee ja tak nie moge! Nie bede pracowac bez BoBa, to jest mój przyrodni brat (^^) mam z nim fabryke klonów !! - zagrzmiała Yeti.
I tak siedzieli bez zycia a nad medium unosiła sie coraz wieksza chmara much.
Nagle drzwi sie otworzyły i wszedł przez nie... Kupek z zataczającym sie BoBem.
- Tego.. nu, znów sie uchlał... - powiedział Kupek.
- No to ja... yh... ide po kiełbase z groszkiem i spać i Kupek, zostań tu bo yk... znów pójde do Ciebie, zchacze o bar... chociaz yk.. to dobre...
I tak gadający do siebie BoB polazł do kuchni i usnął na krześle.
Tymaczasem Yeti podszedł do Kupka.
- Wiesz moze, co z BoBem? Martwie sie o niego...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ponczek
noise frustrat



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 2859 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z tesco za 69 groszy

PostWysłany: Pon 21:07, 26 Wrz 2005 Powrót do góry

Kupek wiedział. Ale powiedzieć nie mógł. Nie chciał jednak być nieuprzejmy, więc zanucił fragment piosenki Buzu Squat:
-Nie wiesz, nie wiesz, nie rozumiesz nic!
Kuzyn Noise tymczasem zaprowadził swoją cioteczną siostrę do gnijącego medium.
-Kuzynka weź coś z nią zrób bo śmierdzi już gorzej od Smarka!
Noise pochyliła się nad zwłokami, cośtam wyburczała pod nosem, wyjęła z płaszcza zestaw młodego chemika i kilka zapalników, cośtam wylała, cośtam zmieszała, pomerdała ogonkiem (a co Razz po dziadkach z piekła...),wlała to medium do pyska i na koniec głośno splunęła na ziemię. W tej chwili medium powstała i zaczęła krzyczeć jakieś niezrozumiałe słowa. Całe towarzystwo zbiegło się przed chatę i obezwładnili zombi medium. Podali jej trochę bolsa na wytrzeźwienie i zaczęła wreszcie gadać po ludzku.
-Yyyy... hic!... to tak... on jest pedałem! - wskazała palcem na kuzyna Noise i zabrechtała.
-Ale my to wiemy! - Oburzył się Pasztet.
-Iiiiiii.... on będzie kobietą! Bo przyjdzie wielki żółtowłosy żóóóóółw i zamieni go w kobiiiiitkę!!! Hic! Bleee...
-Motyla noga ale my tylko chcemy wiedzieć gdzie są SIŁY ZŁA!
-A to... yyyy... ten... hic!... a to one se żyją w tym... hic! eee Domu Muminka! - i zdechła.
Zakopali ją w ogródku obok marchewki na wprost pietruszki i udali się do domu pomyśleć.
Po kilku kwadransach i kilku głębszych odezwała się Nefe.
-Bo to chodzi o to, że Dom Muminka jest okrągły z zewnątrz a w środku ma kąty...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)