Sąsiedzi

Wreszcie udało mi się zebrać na rozpoczęcie tematu. Zaczynam od arcyciekawej subkultury (chociaż raczej to odłamu społeczeństwa) zwanej "sąsiadami". Jest to grupa charakteryzująca się m. in.:
-upodobaniami do dziwnej muzyki (Magda femme, Kate Ryan, biesiadne, odgłos piłowania drewna, walenie młotkiem w ścianę, wycie psa...);
-myśleniem, że każdy lubi tą muzykę;
-dziwną właściwością zaczynania piłowania drewna właśnie wtedy, kiedy wychodzę sobie na podwórko i zaczynam czytać książkę;
-burzeniem stodół na własnym podwórku we wczesnych godzinach porannych - około 7.30 - 12.00;
-organizowaniem imprez open-air "po sześćdziesiątce" w środy i poniedziałki;
-wypuszczaniem kur na drogę i dzwonieniem do ciebie do domu, że twój pies lubuje się w mordowaniu ptactwa;
-obgadywaniu cię, że chodzisz w wojskowych butach do spódnicy;
i moje ulubione:
-chodzenie w zimie plewić w pole w krótkim rękawku :)

Jak znacie jakieś inne przypadłości tej subkultury, to podzielcie się ze mną nimi - pomoże to w dokładniejszej analizie zachowań i nawyków naszej struktury społecznej, nie wspominając już o jej wpływie na populację motyli :D Drugi Nobel mi się marzy...

TO NIC
ja mam sąsiadke z piekła rodem - starą zgrzybiałą rudą i wiecznie drącą sie jak syrena babcie Zenię!!!
Ho Shocked

Kobita nie dość, że zamyka strych (moje miejsce łodosobnienia) na kłodke wielkości małego talerza to jeszcze jak starałam sie kiedyś łopatą go rozwalić posądziła mnie o wandalizm...
MA 150 lat, i wszystko byloby super gdyby nie fakt, że wiecznie przesiaduje w oknie i wszystko komentuje. Pewnego pięknego dnia axe

Drugi typ sąsiadów - nic nie widzialem nic nie słyszałem... Tacy są lepsi ale też mąją swoje odchyły...

No i jeszcze mister GRAM NA WSZYSTKIM I WSZĘDZIE przez 24h na dobe - yeah a szczególnie na fortepianie kiedy ja chce posłuchać czegoś normalnego....

Ale jedno jest dobre jak siedzisz w wucecie to możesz sie fajnie z nimi integrować. Rury wiele dźwięków i informacji mi już przyniosły Twisted Evil

Które potem mogłam wykorzystać... Hhehe

yeti kropka za siekierkę, 150 lat życia to rzeczywiście za długo Wink

Yeah to mam już dwie kropki Very Happy

Wiesz jej by nawet 50 to było za dużo... strasznie jest wredna! Uh Twisted Evil

A BoB mieszka tu juz 5 lat i zna tylko 7-letnia sąsiadke z naprzeciwka i 11-letnią sąsiadke z naprzeciwka i troche w prawo..

U mnie to sasiedzi:
-myją samochody przynajmniej 5 razy w tygodniu
- jedna uwaza sie za chodzącą pieknosc (ah, te jej piekne czarne odrosty..)
- palą latem w kominie =P
- patrzą na mnie tak długo, dopóki im dzien dobry nie powiem

D>U>P>A

Z tym dzień dobry to jest ZAJEBISTE Laughing

u mnie jest tak samo, ale ja nie mówie tym co właśnie tak robią Twisted Evil

kultura musi być...heheh

^^ Yeti, my to w ogóle takie KULTURALNE jestesmy Twisted Evil

właśnie!

Ja na manhattanie mieszkam od 8 lat i jedyną osobą z którą zamieniłam więcej niż 10 zdań jest moja kuzynka :) Yeti, nie czuj się najgorzej- jedna kumpela ma sąsiadkę chorą psychicznie i na każde boże narodzenie ten włochaty stwór serwuje jakieś "prezenty" na wycieraczce kogoś z jej bloku... Raz wyrzucała krzesła z piatego piętra :)))

O! i mam jeszcze na ulicy blondynkę-niemowę... Codziennie o tej samej godzinie przeprowadza rytuał... Wyciąga wózek i idzie ze swoim rocznym dzieckiem na spacer z prędkością przelatującej komety... przy czym jej dziecko jest bardziej rozgadane niż ona. I nie mówi dzieńdobry mojej babci... A mojej babci to wszyscy dzieńdobry powinni mówić bo jest żoną dziadka!!!!! A pradziadek dziadka to miał pole od mościsk po złotniki!!! I teraz cała wieś domy na tym polu postawiła!!! A tak :P

O kurde! Prawie jak ZŁOTOPOLSCY Razz

To pozdrów Babcie bo ja też Babcia jestem ^^
A blondynka może nie chce mówić, bo wiesz... boi sie np. że jak coś powie to głupiego albo za mądrego i nikt nie zrozumie. I co wtedy?
A chora psychicznie sąsiadka, oż w morde to by byla nie lada atrakcja! Kazałabym jej wyrzucic moją sąsiadke bo powiedziałabym, ze jest wrogiem publicznym Twisted Evil

Sklonuję ci taką, a wtedy zaczniesz urządzać wycieczki turystyczne do wioski łomoro i będziesz od dresów dodatkowe opłaty pobierać :> I dodasz usługi specjalne za specjalną opłatą, typu "obejrzyj sobie pierwszego sklonowanego klona" albo "muzeum kłódek znalezionych"... Mam nadzieję, że dla znajomych bilety ulgowe...

No pewnie jeszcze pytasz, zresztą ty chyba musisz być przewodnikiem nr two ponieważ znasz sie tyż na klonach!!!

Ja mogę oprowadzać ludzi po muzeum zasuszonych motylków, nawet własne zbiory udostępnie ^^ I mogę jeszcze dawać wykłady o trybie życia chomików...

No to już atrakcyje mamy zapewnione! Jeszcze jakieś edukacyjne muszą być wątki wplecione i bedzie git Very Happy

Jedna moja sąsiadka dodaje ludziom dzieci Very Happy

Druga podsłuchuję pod drzwiami :/ Sąsiedzi nade mną to mają małe dzieci i jak się wprowadzili to meble chyba przybijali gwoźdżiami do podłogi Very Happy

A te dzieci to chyba grają w dużym pokoju w kręgle :> A jedna sąsiadka ma manie na punkcie ogródka przed blokiem Very Happy

hehe No i jeszcze jedna sąsiadka zawsze się modli na balkonie Razz

I to chyba tyle dziwnych zboczeń moich sąsiadów Smile

Jak coś mnie się przypomni to nastukam Razz

W jaki sposób ta sąsiadka dodaje dzieci, co? :>

Staje przed blokiem i gromadką dzieci i mówi
" jeden DODAĆ dwa, dwa DODAĆ trzy... itd." a dzieci sie przesuwają Cool

czaisz Noise? :>

hehe w ten sposób dodaje, że moja siostra już była dwa razy w ciąży według niej Very Happy

A inna sąsiadka też niby była w ciąży, a ma ponad 50 lat Razz

Wynika z tego co piszecie, że nasza ulica na której mieszkam jest jakaś nienormalna, ponieważ nie ma na niej ludzi, którzy sie dziwnie zachowują....itd. Pełen luz nikt nikomu nie truje, można z każdym pogadać, pożyczyć coś (niektórych nawat nie trzeba pytać o zgodę), sami kosmici nieprawdaż?
---------
Nefeurara, pewnie wiesz za co Interkropkowy Portal Wirtualna Kropka PL daje kropki... więc do dzieła!