Och... lekcja 1

Ten zaszczyt mnie przerasta... Najpierw słowo wstępne:
Nie lubię dzieci, nie lubię tłumaczyć, a szczególnie to nie lubię tłumaczyć czegoś dzieciom... Więc albo skapujecie wszystko od razu tak jak napiszę albo nie będziecie rozumieć w ogóle :D Dzisiaj lekcja japońskiego...

Śmieszne japońskie znaczki pomijam bo nie udało mi się ich zapamiętać.
na początek coś łatwego
kono yaro! - oznacza "ty świnio!" używać do rodziców i psa;
shiyagatte - -||- "spierdalaj" używać do rodzeństwa i koleżanek;
baka-ni suru - znaczy "co się przypierdalasz" i używać w rozmowie z dresami, oni nie zrozumieją nawet po polsku;
a słówko baka oznacza "idiota" i jest przekleństwem najczęściej używanym przez Japończyków.
To tyle z japońskiego! Teraz wziąć zeszyty i zapisać, nauczyć się na pamięć i na następnej lekcji będzie z tego sprawdzian! Buahahaha na poziomie przedszkola! I tak pewnie nie zdacie.... :>

czemu tu nie ma żadnych odpowiedzi? o.O

nic nie rozumiem Oo

pewnie ktoś skasował... też nie czaje

w ogóle ej dziwne O_o
UFO O.O

ja raczej ostawiam że się ktoś bawił i mu to tak przez przypadek... ale to nie ja!!!!

ja dopiero teraz zauwazyłam, ze tu tak mało postów xD

ale jest pierwszy post przynajmniej.

ja nic nie robiłam xD

a ..hm.... kiey klasówka? xD

już była. tylko ktosik skasował. zdali.

ja chce Ponczka jako nauczyciela od majfy.

po co? żebyś nic nie umiała? albo żebym cię pobiła podręcznikiem? :F
nie nadaję się na pedagoga

ja wolę Ponczka niż pani profesor Husak Oo

A pewnie dupa nie profesor -_-'

ja miałam od wf Kusaka Very Happy

fajny ziom.

ja mam teraz fajnego od w-fu Very Happy

w gim uczył mnie rok, ale wtedy nie był taki fajny ;p

Moja to łyżwa. Gópia. Ma krzywe i czarne zęby. Jak ją mąż całuje? O_o

uuu fuj

a ma męża ?:F