Wy mi pomóc!!!!!!!!!!!!!

GRISHAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! TAK TAK TAK... Och nie zaraz tutaj polegne <sciana> nie mam na nic czasu nawet na czytanie tych ksiązek, które bym chciala chociaż bestia jestem i sie wycwanilam Very Happy

i na temat maturalny to właśnie sobie wzięłam o Kingu, Carrollu i Whartonie Razz

i tak sobie dwie pieczenie... lol

babecty, a "Alchemik"???????????? chodzi mi o Wasze wrażenie po przeczytaniu czegoś mocno reklamowanego (+ czy -) Think

+
Noise kocha, Ponczek bardzo lubi. Bo brakło trochę ostrych erotycznych scen wg Ponczka Mr. Green

Ja tam niezbyt wiele słyszałam żeby reklamowali, bo w tv oglądam tylko smerfy i czasem jakieś filmy na dwójce a radio milczy na temat książek. Ale mi się podobało, bo naprawdę ciekawe i szybko się czyta.

Ja chyba przestane odwiedzać ten dział... Jakaś zacofana jestem...

b-i-b-l-i-o-t-e-k-a Mr. Green

a dokładniej to "bardzo miła" pani która przeważnie ma zmianę akurat wtedy kiedy ja przychodzę do biblioteki i pożyczam bardzo ambitne i mądre książki żeby jej głupio było że ona mnie beszta a ja pragnę jedynie obcować z współczesną literaturą piękną.

tak, biblioteka

Yeti sobie wszystkie panie przekebaciła Very Happy

i teraz jej zostawiają nafajniejsze ksiązki pod biurkiem :> I jak widzą Yeti jak sie przeciska do biblioteki tajnym wejściem Very Happy

to zaczynają piszczeć Very Happy

jeeee... U nas nie ma takiej fajnen biblioteki... Pozatym nie ma czasu iść się zapisać na drugi koniec miasta :>

Ja mam bibliotekę 4 km od domu i przez dwa lata jeździłam do niej specjalnie a teraz mogę chodzić po szkole. Uwielbiam liceum

bob miec pani w bibloteka która byc WREDNA ale dla boba miła i jak bob byc z kumpela w bibloten i bob wyporzyczyc 14 ksiązken to nic nie powiedziała a jak kumprla 9 to zaczęła wrzeszczec i kazała jej połowę odłozyć Neutral

trochu chamskie to było..

to ja mam chyba najprościej, wysyłam zamówienie sms'em np. następnie idę na browarka i wracam z dowolną liczbą książek również tych dostępnych tylko w czytelni (albumy itp.), ma sie chody... Laughing

Jaki Bluess :p

A to bibliotekarka jest? :> Bo u nas też jest pan bibliotekarz Very Happy

Heheh...

Yeti podrywa? :>

Yeti woli chyba tego co to podaje jej książki w ramach pomocy przy zadaniu domowym...

Jasne, że to bibliotekarka Cool

bibliotekarza tylko jeden raz w życiu widziałem, pożyczyłem od niego długopis aby wypisać książkę. Trochę to śmiesznie wyglądało ponieważ gościu trzymał ten długopis w ustach... wytarł go w sweter i było oke Smile

To tak jak Nina która siedzi ze mną w ławce. Zjada końcówki długopisów i dlatego nie wystarcza jej kupno samych nowych wkładów

tak, gryzonie Laughing

w podstawówce miałem kumpla, który zwykle przed polskim podchodził i mówił "możesz otworzyć mi kosz" w rękach miał wióry z długopisu, w końcu kupił sobie metalowy, ten wytrzymał pewnie nie dłużej niż dwa tygodnie, też dał mu radę... bandyta Very Happy

Ja kiedyś gryzłam kredki ^^

PEWNIE MIAŁ CUD UZĘBIENIE Very Happy